Ulice jak wysypiska

Ulice jak wysypiska
(fot. poglądowe)

Mieszkańcy coraz częściej zgłaszają, że w Iławie narasta problem śmieci, które albo lądują obok przepełnionego kubła na mieście, albo są podrzucane do osiedlowych altan.

W sezonie turystycznym kosze na ulicach przepełniają sie pomino codziennego ich opróżniania przez służby miejskie. Iława „tonie”w ulicznych odpadkach (papierach, puszkach, butelkach).

Władze twierdzą, że nie da się upilnować każdego śmietnika.

Śmietnikomaty

Podczas udziału w Światowym Forum Miejskim (WUF11), które tym razem zorganizowano w Katowicach, zapoznałem się z systemem, który może być jednym z rozwiązań.

System działa podobnie do paczkomatów. Tyle, że zamiast paczek, wysyłamy worki ze śmieciami 😉

Najpierw otrzymujemy naklejki z kodami QR, które naklejamy na worki. Żeby wyrzucić śmieci, musimy zeskanować kod. Śmietnik automatycznie otwiera i zamyka drzwiczki odpowiedniego pojemnika.

Wrzucamy odpady, a system je waży. W aplikacji widzimy ile śmieci produkujemy i ile będzie kosztował ich wywóz.

Gmina ma też dostęp do informacji jakości wyrzucanych odpadów.

Brzmi to może zabawnie, dotyczy ważnej kwestii. To czy odpady są poprawnie segregowane, będzie niebawem dla gmin kluczowe. Te, które nie będą w stanie zapewnić odpowiednio wysokiego poziomu segregacji, będą narażona na bardzo wysokie kary.

Używanie systemu jest bardzo proste. Co ciekawe, przez nieuwagę rozdarłem jedną z naklejek, a mimo to czytnik był w stanie ją zeskanować. (fot. własne)

Czysta miłość z Kopenhagi

Ale wprowadzenie pozytywnej zmiany jest możliwe bez kosztownych technologii.

Kopenhaga również borykała się z podobnym problemem. Mieszkańcy oraz turyści odwiedzający miasto wyrzucali coraz więcej śmieci na ulice, a nie do miejskich koszy na śmieci.

Jednak propozycja rozwiązania nie przyszła od twórców nowoczesnych systemów monitoringu, a od studentów z Roskilde University. Na niektórych ulicach namalowali jaskrawe ślady stóp, które prowadzą do najbliższego kosza na śmieci.

Efekt? Ilość śmieci na tych ulicach zmniejszyła się o 46%!

Najpierw studenci rozdali pieszym darmowe karmelki. Następnie policzyli liczbę papierków na ulicy, w ulicznych koszach na śmieci i na bocznych ulicach. Następnie powtórzyli eksperyment na ulicach, na których umieścili zielone ślady, które prowadziły do koszy. Rezultatem był zaskakujący 46% spadek ilości papierków po napojach trafiających na ulice.

Takie podejście do rozwiązywania problemów społecznych, zwane stosowanymi naukami behawioralnymi (applied behavioral science), czerpie z doświadczeń ekonomii behawioralnej, psychologii i socjologii. Polega na pozytywnym wpływaniu na zachowania ludzi, którego efektem są zmiany korzystne dla mieszkańca i społeczeństwa jako całości.

Szczególnie inspirujące jest to, że przetestowanie takiego działania w Iławie kosztowałoby zdecydowanie mniej, niż śmietnikomatów (co nie oznacza, że ich także nie warto wypróbować!).

Czy to ważne, żeby kosze były dobrze oznaczone?

Podczas jednego ze spacerów po Iławie, na ulicy Konstytucji 3 Maja potrzebowałem znaleźć kosz na śmieci. Było to zaskakująco trudne zadanie. Na odcinku 200 metrów stoi jeden betonowy śmietnik, który wygląda niemal identycznie, jak leżące obok kamienie.

Wypatrzenie śmietnika zakamuflowanego może być wyzwaniem... (fot. własne)

Na zdjęciu powyżej dwie wersje tego samego miejsca w Iławie: rzeczywiste i wizualizacja z "pomalowanym" koszem. Porównajcie sami, który śmietnik jest bardziej widoczny z daleka?

Które ulice w Iławie wg Was najpilniej potrzebują podobnych rozwiązań? Piszcie: rafalrybnik@yahoo.com